Zapowiadałam ciszę, a tu proszę post i to już następnego dnia ;) I to inny niż zwykle.
Ostatnio polubiłam aktywne spędzanie czasu na świeżym powietrzu (wcześniej byłam strasznym leniem :p). Gdy jest tak ciepło jak dziś, a ja mam ochotę na odpoczynek od nauki, wyciągam swoją drugą połówkę na małą wyprawę. Wcześniej szykuje kanapki, myje owoce, kupuje nasze ulubione napoje, wykopuje z dna szafy kocyk i swoja największa torebkę, by to wszystko pomieścić i ruszamy w drogę! Znajdujemy swoje miejsce... czasem tylko leniuchuje z ulubioną książką opierając się o ramie ukochanego, czasem bierzemy badmintona i gramy w najlepsze.
Jestem strasznie ciekawa, czy takie posty też Wam się podobają? Co powiecie na troszkę mniej stylizacji, a w zamian mały powiew świeżości? W końcu obiecałam, że Was będę zaskakiwać po licencjacie ;P
sweter: cubus