Sesja szalała u mnie na całego. Była bezwzględna i bezlitosna. Ostatnio można mnie było zobaczyć jedynie w czarnej marynarce i białej koszuli, ewentualnie zmieniałam strój na wygodny dres, a moje kolorowe ubrania dusiły się w szafie. Ale w sesji też nie próżnowałam - oprócz egzaminów zaliczyłam również pierwszą turę wyprzedaży i mam tylko jeden płynący z niej wniosek - kolor jest wszędzie. Ale ile można kupować wciąż te same ubrania o prostych fasonach, różniących się jedynie intensywnym kolorem? Na razie się powstrzymuje przed zakupem i chyba obudziłam wreszcie w sobie zdrowy rozsądek, a będzie łatwiej mi wytrwać w tym postanowieniu ponieważ opuszczam Poznań na kilkanaście dni, dzieki czemu skutecznie odetnę się od centrów handlowych;) Już jutro wyjeżdżam na dwutygodniowe praktyki, więc szybko się pakuje i niestety na zdjęcia nie mam już czasu. Teraz zostawiam Was z moimi 'nowościami'. Outfit'y pojawiają się w połowie lipca ;) Ja wam życzę duuuuużo lenistwa i mnóstwa inspiracji ;) No i pamitajcie o mnie przez te 2 tygodnie ;)
Ściskam Was mocno :***
Kaś
top: no name %
koszula: h&m %
aparat przekłamuje kolor - w rzeczywistości jest intensywnie fioletowa.
aparat przekłamuje kolor - w rzeczywistości jest intensywnie fioletowa.
marynarka: sh 11 zł
Idealna na lato - jest cienka, z zwiewnego materiału i ma fantastyczny fason typu boyfriend.
spodnie: c&a %
buty: deichmann